środa, 30 marca 2011

Po drugie - jeden nowy biżutek.

Ponieważ ostatnio raczej dekupażuję, nie mam za bardzo czym się pochwalić w temacie biżuterii. Jeden tylko taki mały komplecik ostatnio powstał:

Naszyjnik z agatów i jadeitu w różnych odcieniach fioletu, z metalowymi przekładkami.
Króciutki, jakieś 40 cm. 
I małe kolczyki do kompletu.

2 komentarze:

  1. Hmmm ... jakie śliczne !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne:)
    Moje ulubione fiolety i agat wężowy. Niby prosta rzecz, kilka kamyków nawleczonych ale weź tu człowieku dopasuj je tak żeby wyglądały jak te twoje, ehhhh ...mistrzostwo świata i okolic!

    OdpowiedzUsuń