A ten tydzień też zapowiada mi się pracowicie, ale zupełnie nie blogowo :(.
No nic, nie zwlekajmy tylko nadrabiajmy!
Pierwsze to nowe wyzwania w Szufladzie.
Specjalne Wyzwanie Świąteczne, w którym tworzymy Wielkanocne ozdoby przestrzenne.
I tu moje jajka.
Jedne ufilcowane
a drugie "rozczochrane".
Jajeczka są styropianowe, ozdobione filcem, kosmatą włóczką i szydełkowymi kwiatkami z mojego ogródka od Ewy.
Oj ubywa mi tych kwiatków, a na coś zupełnie innego miały być przeznaczone.
Następne wyzwanie Szuflady ma temat "Pleciemy, oj pleciemy" i polega na zrobieniu pracy wyplatanej bądź z plecionym elementem.
Przykładowe prace Projektantek Szuflady dowodzą, że popleść można w wielu dziedzinach rękodzieła, zapraszam więc Was gorąco do udziału w tym wyzwaniu.
Moja pleciona propozycja to komplecik z kolorowych sznurków i drewnianych koralików.
Bransoletka i kolczyki.
I jeszcze jedno.
Na początku marca angeluS zaprosiła mnie do zabawy "Nigdy nie wychodzę z domu bez...".
Zasady zabawy:
1. Podaj 5 produktów kosmetycznych, łącznie z nazwą firmy, które stosujesz wychodząc z domu - takie "must have" na wyjście (można dołączyć zdjęcia).
2. Utwórz osobny post na swoim blogu z kopią obrazka i informacją kto Cię tagował.
3. Przekaż zabawę i zasady 5 innym blogerkom.
Moje "must have" to:
1. Pierwszy i najważniejszy to tusz do rzęs.
Bez niego naprawdę nie wychodzę z domu, bo jak nie umaluję rzęs, to wyglądam jakbym ich nie miała. Naturalne są jasne i delikatne.
Nie mam jakiegoś specjalnego, wybranego. Nie ważna jest firma, ważna jest szczoteczka. Musi być plastikowa, nie za gruba i nie za gęsta.
2. Następne są perfumy, czy raczej woda toaletowa lub perfumowana.
Lubię zmieniać zapachy, obecnie jest MissO Fashion Princess firmy Oriflame.
3. Puder matujacy.
Dowolny, byle matujący. Od dłuższego czasu także firmy Oriflame.
4. Pomadka NIVEA Vitamin Shake Cranberry & Raspberry.
Świetnie nawilża i nadaje lekki połysk.
5. Krem NIVEA Soft.
Do rąk głównie, ale czasem też do twarzy. Bardzo lubię jego zapach!
Co do ostatniego punktu zasad zabawy, to ponieważ zabawa ta dość długo krąży już po blogach i chyba wszyscy już się w nią bawili, to nie będę wybierała pięciu osób, którym przekaże zabawę.
Kto chce niech bierze, niech się czestuje.
Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze dziś pozaglądać do was i nadrobić zaległości z Waszej twórczości :).
Miłego wieczoru.
fajne jaja i temat pleciemy widze już na kolejnym blogu... Twoje prace też fajne i miłe kolorystycznie dla oka...
OdpowiedzUsuńświetne te jajeczka, a biżuteria bomba - ekstra kolorki dobrałaś, takie wiosenne:-)
OdpowiedzUsuńPrześliczne jajeczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMadziu, ja też nadrabiam blogowe zaległości :) i miło było do Ciebie wstąpić, bo jaja są fantastyczne- jedne z nielicznych o których mogę powiedzieć, że są oryginalne :) Pozdrawiam Cię serdecznie Marta
OdpowiedzUsuńJa właśnie nadrabiam zaległości :)Piękne te jajeczka :) Ufilcowane takie delikatne a te włochate fajne takie "niegrzeczne"! No i plecionki - wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńsuper jaja reszta też:)
OdpowiedzUsuńJajka świetne! Te filcowe piękne, a rozczochrane bardzo pomysłowe- super efekt!
OdpowiedzUsuńŚlicznie naplątałaś :)
Pozdrawiam
Śliczne jajeczka bardzo oryginalne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJaja rewelacyjne a plecenie bardzo oryginalne ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie jaja. Niebanalna ozdoba:)
OdpowiedzUsuńPiękne są!
fajne są te rozczochrane jajeczka:) Przypominają mi długowłose świnki morskie:D
OdpowiedzUsuńJaja cudne,jeszcze takich nie widziałam, będę tu częściej gościć :) pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne jajeczka! Ślicznie im z tymi kwiatuszkami :) Komplecik biżu rewelacja!!
OdpowiedzUsuńMnie się najbardziej podobają pierwsze, choć rozczochrane też mają w sobie to coś. Piekności i do tego faktycznie oryginalne. A plecionki super - jak jabłuszka. :)
OdpowiedzUsuńAle superowe jajeczka :-)! Takie słodziutkie. Ja chyba wybrałabym "filcaki". Komplecik też piękny. Ciepluśko pozdrawiam, Madziu.
OdpowiedzUsuńSuper jajka zwlaszcza te czochrance:))
OdpowiedzUsuńwyplatany komplecik swietny:))
Pozdrawiam Asia
bardzo mi się podobają Twoje jajuszka, a biżuteria taka wiosenna i świeża :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńKurczę, nie nadążam komentować, a tu naprawdę fajne rzeczy się dzieją! Podziwiam wymiankowe prezenty i bardzo mi się podobają Twoje filcowe tworki, oby było ich więcej:)
OdpowiedzUsuńSuper plecionki, a kolczyki plecionkowe odjazdowe!
OdpowiedzUsuńTe poczochrane jajeczka śliczne
OdpowiedzUsuńzresztą te z filcu też świetne.
Śliczne te zielono-różowe!
OdpowiedzUsuń