Wzięło mnie na wianki, czyli Klub Przydasiowej Twórczości po raz czwarty.

Dziś w Modrak Cafe, na kolejnym, czwartym spotkaniu Klubu Przydasiowej Twórczości, prawdziwy wysyp wianków!

Ale po kolei.

Zestaw startowy przygotowała tym razem Ewa.
Oto on.

Piękne przydasie, prawda?!

Aż szkoda "ruszyć". Tak w pierwszej chwili pomyślałam.

Ale w końcu ruszyłam i zrobiłam.
Po pierwsze - biało-fioletowy wianek zimowy.

Styropianową bazę owinęłam najpierw białą wstążką, a potem pociętymi z szyfonu od Ewy paskami.

Dołożyłam małe srebrne gwiazdki, perełki na szpileczkach oraz szydełkowe śnieżynki od Basi.

Po drugie - kolorowy wianek letni.

Również styropianowy. 
Owinięty paskami żółtej tkaniny od Ewy i ozdobiony szydełkowymi kwiatkami od Marty.

Będzie spokojnie czekał w szafie aż przyjdzie jego czas.

I po trzecie - mini wianuszek z różowej włóczki od Ewy i szydełkowych kwiatuszków od pani z pobliskiej pasmanterii.

No co :)?!

Po prostu wzięło mnie na wianki i już.

Na koniec, z resztek szyfonu, powstała jeszcze leciutka, choć w sumie spora broszka

oraz bransoletka z kolorowych pomponików :).
Taka trochę niepoważna, ale za to oryginalna i... milusia!

Dwie ostatnie fotki robiłam już późnym wieczorem więc kiepskie są niestety :(.

A z zestawu Ewy zostały mi jeszcze dwa zamki błyskawiczne i kolorowa tasiemka

oraz trzy białe pomponiki, których nie ma na zdjęciu.

Na razie nie mam na nie pomysłu, ale na pewno jeszcze je wykorzystam.

To tyle u mnie.

A teraz zajrzyjcie do Beatki, Hanki i Ewy.

Ja też lecę zajrzeć, co też dziewczyny tym razem wyczarowały :).