Pierwszy raz zapisałam się na taką zabawę i już przy pierwszym nowiu zawaliłam sprawę :(.
Ale mam usprawiedliwienie.
Otóż od piątkowego popołudnia aż do dziś nie miałam dostępu do Internetu.
Nie pomagały żadne "wprawki własne" poczynione na kompie czy też routerze.
Jakaś awaria ogólna była, co pan odpowiedzialny za sprawę w rozmowie telefonicznej skwitował dziś lakonicznym "No wiem".
Mam więc nadzieję, że organizatorka zabawy wybaczy mi to straszne opóźnienie i zaliczy zadanie.
Oto mój tusalowy słoiczek.
Niewiele w nim, bo mało mam ostatnio czasu na tworzenie czegokolwiek :(.
I dni takie krótkie...
Czekam na wiosnę!
Oj, bardzo czekam!!
A na koniec jeszcze jedna opaska.
Powstała razem z tą z poprzedniego.
Miłego tygodnia Wam życzę!
Ja często tak mam ,że ucina mi dostęp do internetu,ale pokusiłam się na wi-fi i mam za swoje:)))))
OdpowiedzUsuńno czasem dopada nas złośliwość rzeczy martwych ;)
OdpowiedzUsuńopaska słodziutka :)
Śliczna opaseczka ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mika
Sliczna opaska
OdpowiedzUsuńOpaska super, może zrobimy jakieś wspólne wywoływanie wiosny ?
OdpowiedzUsuńzłosliwosc przedmiotów martwych ot co.
OdpowiedzUsuńNiestety rzeczy martwe mają swoje humory i psują sie przeważnie gdy są potrzebna. Opaseczka jest boska.
OdpowiedzUsuń