Bardzo mi się spodobały szydełkowe motylki Basi a Ona, w odpowiedzi na mój komentarz pod motylkowym postem, zaproponowała wymiankę.
W jej rezultacie, do Basi poleciał ten komplecik i kilka drobiazgów,
a ja dostałam wspomnianego już motylka, piękną serwetkę i ubranka na jajeczka.
Motylek fruwa sobie po kuchni.
A to na zazdroskach przysiądzie,
a to na kalendarzu :).
Kolorystycznie wpasował się wprost idealnie, prawda?
Po drugie, kilka szpargałów z Przydasiowego pudełeczka wymieniła na ten oto piękny wisiorek u angeluS.
Bardzo mi się podoba!
I budzi wspomnienia, ponieważ jest podobny do jednego z pierścionków mojej mamy, którym byłam zachwycona w dzieciństwie.
Obydwu Paniom bardzo dziękuję za wymianki :)!
A może jeszcze ktoś by do Przydasiowego pudełeczka zajrzał ;)!
Zapraszam!
Piękne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńcudne wymianki:)
OdpowiedzUsuńpiękne wymiankowe prezenciki :-) pozdrawiam niebiesko :-)
OdpowiedzUsuńcudowne rzeczy!:) btw. ciekawy blog ;D
OdpowiedzUsuńCzy byłabyś w stanie poświęcić jedną małą rzecz z Twoich "cudowności" dla trójki ciężko chorych na ich kiermasz świąteczny
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/pages/Rodzina-Witkowskich-potrzebuje-pomocy-Marcin-Zarych/433415743401575