Że się wreszcie kończy ten tydzień!
Bo ten tydzień ciężki był jakiś.
W pacy sporo się działo i stresująco było.
Poza tym wyjątkowo doskwierało mi dojeżdżanie do pracy, mimo, że pogoda i droga akurat całkiem niezła była.
Do tego wszystkiego jeszcze zapalenie ucha Antka i dziwna choroba mojej kotki, która drapać się nie przestaje i wydrapała sobie już spore place aż do "żywego" ciała.
Prasowanie z kosza wyłazi, podłoga nie umyta, kurze nie pościerane, ale ja już dzisiaj nic nie robię!
Dzisiaj odpoczywam.
I zamierzam się wreszcie wyspać!
A teraz, na poprawę nastroju i coby poziom optymizmu tego posta nieco podreperować, wrzucam kolejną bransoletkę z pięknych kuleczek, chyba jakiegoś kwarcu.
Zdjęcia nie do końca oddają urok tych koralików, a w rzeczywistości są naprawdę piękne, a całość jakoś z hortensjami mi się kojarzy :).
Nie sprzątaj, nie prasuj - odpoczywaj, czego z serca Ci życzę:) Może niedługo zaświeci wiosenne słonko i nabierzemy więcej siły? Czekam na słońce... A hortensja jest bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńBransoletka śliczniuuusia <3
OdpowiedzUsuńalways-made.blogspot.com
Ma w sobie dużo uroku ta bransoletka!
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku :)
Bardzo ładna bransoletka! A co do kotki, może to alergia pokarmowa? Kotka mojej szwagierki też kiedyś miała podobne objawy, do tego szorstka skóra, i tak została zdiagnozowana. Dużo zdrowia dla rodzinki!
OdpowiedzUsuńAle śliczna! Bardzo podoba mi się ten kolor. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudowna biżuteria! Proszę zaglądajcie także na mojego bloga: http://scrappowo.blogspot.com/ Dziękuję ;-)
OdpowiedzUsuńSprzątanie ni ucieknie, a chwila wytchnienia po takim tygodniu Ci się należy! a bransoletka śliczna i delikatna :)
OdpowiedzUsuń