środa, 5 marca 2014

Ozdabiania chustecznika część czwarta - ostatnia.

Oto ostania część mojego decu kursiku.

Na zakończenie postarzymy jeszcze nasz chustecznik za pomocą patyny.

Potrzebne będą:
1. patyna w wybranym kolorze,
2. gąbeczka,
3. plastikowy talerzyk.
Ja wybrałam patynę w kolorze bronzo.

Przed przystąpieniem do pracy dobrze jest wymieszać preparat.
Następnie niewielką ilość patyny wyjmujemy na talerzyk,
nabieramy na gąbeczkę i dobrze rozcieramy na powierzchni talerzyka.
I przystępujemy do nakładania.

Delikatnie tapujemy gąbeczką rogi i ranty chustecznika.
Ponieważ nanosimy patynę na przedmiot nielakierowany, róbmy to naprawdę delikatnie. 
Patyna jest preparatem, który bardzo głęboko wnika w drewno, w związku z czym trudno jest ją równomiernie rozprowadzić a także wytrzeć, to co już nanieśliśmy. 
Jeśli przesadzimy, to że tak powiem, „musztarda po obiedzie”.
Lepiej nałożyć mniej i popatynować to miejsce jeszcze raz.
Można też polakierować przedmiot wcześniej. Będzie łatwiej, ponieważ można wtedy wytrzeć patynę terpentyną.
Raczej nie mażcie gąbeczką wzdłuż rantów, tylko delikatnie przyciskajcie ją do powierzchni.
Efekt będzie bardziej naturalny.
I nie zapomnijcie o potraktowaniu Patną również owalnego otworu chustecznika :).

I to koniec!
Chustecznik gotowy!
No może nie całkiem. Zostało lakierowanie.

Ale to już zostawiam Wam  :).


Mam nadzieję, ze kursik się wam podobał.

Pamiętajcie, że są to moje prywatne doświadczenia i indywidualne podejście do tematu. 
jest prawie pewne, że ktoś inny zrobiłby to inaczej i może lepiej.
Jeśli jednak coś z tego kursiku się Wam przyda, to będzie mi bardzo miło!


5 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie to przedstawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i elegancko wygląda, dobry kursik :)
    Ja akurat zawsze patynuję po lakierowaniu, bo raz się przejechałam - i teraz wolę się ubezpieczyć na wszelki wypadek ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj przyda się przyda :) dziękuję za kursik :) chustecznik jest piękny... teraz trzeba znaleźć czas i do pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale piękny! Wspaniały wyszedł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo się przyda! :) Właśnie mam w planach rozpoczęcie prób decoupageowych do użytku własnego, a nie wiem, od czego zacząć :)

    OdpowiedzUsuń