Ostatnie Wielkanocne.

To już ostatnie moje tegoroczne Wielkanocne ozdoby.
Szydełkowy zajączek, który ta długo czekał na wykończenie, że aż mu się uszy poskręcały!

Oczka i nosek z włóczki, 

wąsiska z żyłki,

ogonek z pompona :).

To specjalny opiekun mojego ostatniego, wielkanocnego jajeczka.

Jak widać, pisanka ma dwa oblicza :).

Taki freestyle.

Wyszła w sumie tak sobie, dlatego zbliżeń nie będzie.

Dość Wam wiedzieć, że musiałam się poratować drobnymi koralikami, żeby w ogóle móc ją Wam pokazać.

W tym miejscu chciałabym też bardzo podziękować barbarahaft za jasne i wyczerpujące objaśnienia na temat ozdabiania pisanek w technice quillingu.

Jajeczko, które dziś pokazuje pozostanie moją jedyną taką pracą, a ja, całkowicie usatysfakcjonowana, poprzestanę na podziwianiu przepięknych pisanek quillingowych wykonanych przez innych, np. przez Basię, klik.

 I jeszcze mała świąteczna zawieszka.

Akrylowe jajeczko wypełnione baziami 

ozdobione pomarańczowa kokardką i szydełkowymi kwiatkami od Marty z Robótkowa..

Wisi sobie w kąciku przy oknie.

Dorzucam je jeszcze szybciutko do cyklicznego wyzwania u Diany.

A na koniec, życzę Wam pogodnych i prawdziwie radosnych Świąt Wielkanocnych!

Święto Wielkiej Nocy to czas otuchy i nadziei,
czas odradzania się wiary w siłę Chrystusa i w siłę człowieka. 
Życzę, aby Święta Wielkanocne przyniosły radość, 
pokój oraz wzajemną życzliwość. 

By stały się źródłem wzmacniania ducha.