wtorek, 6 maja 2014

I znowu składaczek.

Taki sobie komplecik.
Naszyjnik z niewielkimi kolczykami.
Z sodalitowych kuleczek.
Kolorystycznie - stonowany, może nawet smutny troszkę,
ale przecież może się doskonale sprawdzić przy jakichś np. nieimprezowych okazjach, prawda?

A dla tych, którym będzie jednak trochę brakowało kolorów w tym poscie, mam jeszcze fotkę innego mojego "dzieła", które ostatnio skomplementował mój własny małżonek :).

Bardzo proszę,
ratatuj!

4 komentarze:

  1. Cudny komplecik jak zawsze! Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Komplecik ładny- amatorów na tego typu biżuterię nigdy nie brakuje. Ja wolę takie kolorowe, ale bardzo rzadko noszę! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię sodalit, właśnie ze względu na kolorystykę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Komplecik fajny, wyobrażam go sobie w zestawieniu z białą bluzką i jeansową kiecką:) A ratatuj - ślinka sama leci:)

    OdpowiedzUsuń