poniedziałek, 28 lipca 2014

Mięta czy nie mięta?

Dziś mam do pokazania wisiorek w popularnych w tym roku kolorkach.
Pastelowy odcień jasnej zieleni, turkus i delikatny róż.
Dwa nieduże, przepiękne kaboszonki
oplecione jasno turkusowymi i miętowymi koralikami Toho.
No właśnie, tylko powiedzcie mi czy to jest naprawdę mięta?

Dla mnie to raczej seledyn, chyba.
Liście mięty są przecież, po pierwsze o wiele ciemniejsze, a po drugie raczej ciepło zielone.
Napar z nich też ma raczej inny odcień zieleni.

Zdjęcie pochodzi stąd.

Mięta to więc, czy nie mięta :)?


I jeszcze jedno.
Trzymajcie za mnie kciuki jutro rano.
Ważna sprawa... 
Na razie nie powiem, żeby nie zapeszyć :).


17 komentarzy:

  1. Śliczny :-) Dla mnie to też zawsze był seledyn, ale jakoś tak się przyjęło ostatnio, że to "mięta", więc sama nie wiem :)
    PS: Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam! Taki pastelowy odcień zieleni nazywa się miętą, w każdym razie jeśli dobrze oddaje kolory mój monitor. Zawieszka jest śliczna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już znam odpowiedź :) http://keiserdesigns.blogspot.com/2014/03/explore-color-mint-green.html?m=1

      Usuń
  3. Wszyscy mówią na to "kolor miętowy", ale moim zdaniem to taki chwyt marketingowy. Brzmi to letnio delikatnie i wiosennie. Tu raczej chodzi o skojarzenia a nie o faktyczny kolor. :)
    Mniejsza o to, wisiorek cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no właśnie, mięta sama w sobie przecież jest ciemna:) no ale tak mówią... wisiorek cudowny, taki... orzeźwiający :P no i kaboszony też mają cudowne kolory...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekoladki z miętowym nadzieniem maja taki kolor w środku:) Piękna zawieszka, te Toho miałam i uwielbiam. Kciuki trzymam mocno, daj znać czy się udało:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No niech ci się coś powiedzie, dla mnie to też skojarzenie, i można uznać za miętę

    OdpowiedzUsuń
  7. trzymam mocno kciuki a dla mnie mięta, choć moja mama uważa że w żadnym wypadku

    OdpowiedzUsuń
  8. nie wiem czy mięta czy też nie mięta - wygląda przepięknie - tak świeżo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudeńko w pastelach:) Też nie ogarniam tej kolorystycznej nomenklatury, tym bardziej że z rzeczywistością niewiele ma wspólnego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mięta, czy nie, są śliczne! Kciuki trzymam mocno :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Mieta, tak zdecydowanie kolor mietowy. Saledyn troszke bardzej podchodzi pod pistacje, pieknie wygladaja! Moj ulubiony kolor , ktory i umnie gdzies wita w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mój mail jest w formularzu kontaktowym, ale on nie zawsez działa ;-)- zwolkowa@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne pastelki :) A jeśli chodzi o nazwę koloru, to sam kolor nic wspólnego z miętą pewnie nie ma, ale tak się przyjęło ten kolorek nazywać z tego co widzę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wisiorek śliczny, pięknie oplecione kabszony, a kolorki bardzo ładnie ze sobą współgrają. Na pewno dla jednych miętowy dla innych nie. Ja ostatnio miałam kłopot z turkusowym, niby wiem jak powinien wyglądać, a w różnych iejscach raz jest bardziej niebieski, a raz bardziej zielony, a wszędzie turkus. Pewnie tak samo jest z kolorem miętowym ;) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakie piękności!!! Wspaniały kolor. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mięta czy nie mięta, wisiorek prezentuje się obłędnie! =)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń