Było słonecznie
i sielsko.
inni... fotografowali owocki
i delektowali się zachodzącym słońcem :).
I mimo iż nie był to beztroski czas, to było przyjemnie.
Trochę wakacyjnych smaczków jeszcze nam nawet zostało, np. miodzik lawendowy.
A jak tam było u Was?
Piękne te wspomnienia. Niestety jesień nieubłaganie nadeszła. Właśnie założyłam jesienne buty :-( Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWidok hamaka wywołał nieco przykre wspomnienie bo mieliśmy bardzo podobny hamak, z którego spadłam (chciałam złapać kota leżąc na hamaku).
Pięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękne sielskie kadry, a te podświetlone chmury po prostu bajka :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie ten miodek wygląda :) Dobrze, że trochę odpoczęliście. U nas urlop pod hasłem: Iza i jej zdrowie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń