Przyjmując poprawkę na moje jeszcze niewielkie umiejętności dekupażowe oraz fakt, że po otwarciu paczki szkatułki-serduszka okazały się być "Made in China", myślę że nieźle wyszło. Na tyle nieźle, że odważyłam się je pokazać na blogu.
Ciekawa jestem co myślicie, drogie współblogowiczki, więc proszę o komentarze.
Szkatułki są drewniane.
Pudełeczko nr 2, serduszko w serduszka, już ma właścicielkę!
Piekne sa. Najbardziej podoba mi sie numer 2.
OdpowiedzUsuńUrocze!!! Czy drewno czy karton?
OdpowiedzUsuń