Mało ostatnio dekupażuję, więc jedyne co mam do pokazania w tym temacie to pastelowa dwustronna taca, którą zrobiłam jeszcze w zeszłym roku i nadal jest nieskończona. Na tych zdjęciach taca jest jeszcze nie polakierowana. Już zaczełam ją lakierować, ale do finału jescze daleko. A na dokończenie czeka jeszcze desczka pod kalendarz z begoniami, bransoletki, mały świecznik, piórnik na biurko i szkatułka z lusterkiem. I nie wiem kiedy ja to skończę, naprawdę!
piękne Ci wyszły te spękania. Nie martw się- na pewno jak nie teraz to za jakiś czas znajdziesz chwilkę wolnego czasu, aby dokończyć swoje decoupagowe prace:) Ja też mam kilka zaległości decoupagowych- pozdrawiam serdecznie:)))
Piękna jest! Cudowna nooo :)
OdpowiedzUsuńpiękne Ci wyszły te spękania. Nie martw się- na pewno jak nie teraz to za jakiś czas znajdziesz chwilkę wolnego czasu, aby dokończyć swoje decoupagowe prace:) Ja też mam kilka zaległości decoupagowych- pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMnie się taca bardzo podoba. Świetne połączenie motywu, szablonu i kraka! rewelacja!
OdpowiedzUsuńŚliczna .Musze też zrobić tacę przyda się na wynoszenie kawki do altanki.Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń