Po głowie chodzi mi jeszcze inna mega baransoletka, więc ciąg dalszy nastąpi...
Mało ostatnio mogę "potworzyć". Stale coś innego zabiera mi czas. I coś mnie z tego powodu "boli" w środku. Tak mam. Jak długo nic nie robie to mi źle i tęskno! Czy wy też tak macie? Czy to uzależnienie?
Pozdrawiam i idę... wieszać pranie!
Piękny komplecik, taki opytmistyczny... Każda babka która będzie go nosić będzie obiektem westchnień :) -zazdrosnych kobiet oczywiście.
OdpowiedzUsuńMi też żle jak nie mogę nic robić twórczego ale powód mam inny, przyziemny.
Śliczny komplet! Bardzo podoba mi się kolor :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAno niektórzy też tak mają, szczególnie w sobotę, kiedy trzeba nadrabiać zaległości w praniu, sprzątaniu i nie można poleniuchować (tzn. poszydełkować)w dniu wolnym od pracy... Kuleczki takie radosne, błyszczą jak promyki słoneczka (w poprzednim komentarzu wkradł się byk i usunęłam).
OdpowiedzUsuńCudowny komplecik.
OdpowiedzUsuńJa niestety jestem na tym etapie że wszystko porzucam dla tworzenia. Mój mąż już krzywo na mnie patrzy bo dom kurzem obrasta
Oj tak... Mam tak samo. Ostatnio musiałam poświęcić dużo czasu na naukę i po prostu na ten weekend już nie wytrzymałam i musiałam się odstresować twórczo. Jak już wpadłam w wir plecienia, tak teraz ciężko ponownie wziąć mi się za książki.
OdpowiedzUsuńA komplecik piękny. Cudowny jest ten kolor kul. ;)
Cieszę się bardzo. Ja już zrobiłam kilka rzeczy z korali od Ciebie... na razie czekają na swój debiut fotograficzny. Dziękuję również. ;-)
OdpowiedzUsuńmam tak samo... koraliki czekają jeszcze nie wypakowane z koperty zamówionej... a ja weekend w podróży , w tygodniu praca i tak czekam na weekend następny i też mnie coś w środku:) handduende77.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńPrzepiekne mnie sie bardzo podobają
OdpowiedzUsuń