Wprawdzie sporo tu brązów, ale raczej nie są bure i smutne, prawda?
A na koniec fotorelacja z ostatniego mojego kursu decoupagu w Łodzi.
Robiłyśmy bombki.
Było bardzo miło i twórczo!
Dziękuje i pozdrawiam! Prowadzącą Ewę i wszystkie kursantki!
A oto nasze dzieła (przed lakierowaniem):
korale sa piekne na cieplutki a bombki przecudne :)
OdpowiedzUsuńKolejny piękne korale :)
OdpowiedzUsuńA bombki cudne - podziwiam :)
Super bombki i sliczne korale:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Trzecia dawka korali -działa jak balsam na duszę :) super :) a bomki rewelacja ! pozdrawoam martadr
OdpowiedzUsuńBombki są super. U mnie na warsztacie aktualnie też bombkowo.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://zakatekrozmaitosci.blogspot.com/
Martita :)
ałć, zagryzłam wargi patrząc na korale... cudowne!
OdpowiedzUsuńa warsztaty i ich efekty bardzo fajne :)
Ach te korale - aktualnie moje kolory ulubione!
OdpowiedzUsuńA bombki - obłędne - Ów kurs na Rewolucji się odbywał?
Korale cudowne!!! A bombki... to już tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńWow, piękne bombki stworzyłyście ;o))
OdpowiedzUsuńNaszyjnik śliczny i zdecydowanie w "moich " kolorach :)
OdpowiedzUsuńBombki super, też bym chętnie się na kurs zapisała...
Pozdrawiam
Jak dobrze zobaczyć swoją bombkę na stronie, bo w realu już nie istnieje,stłukłam ją przy pierwszym szlifowaniu...
OdpowiedzUsuńBombeczki wyszły cudne!
OdpowiedzUsuń