piątek, 25 listopada 2011

Koloroterapia - dawka trzecia i kurs bombkowy.

Trzeci naszyjnik z kolekcji koloroterapii.
Wprawdzie sporo tu brązów, ale raczej nie są bure i smutne, prawda?

A na koniec fotorelacja z ostatniego mojego kursu decoupagu w Łodzi.
Robiłyśmy bombki.
Było bardzo miło i twórczo!
Dziękuje i pozdrawiam! Prowadzącą Ewę i wszystkie kursantki!
A oto nasze dzieła (przed lakierowaniem):


12 komentarzy:

  1. korale sa piekne na cieplutki a bombki przecudne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny piękne korale :)
    A bombki cudne - podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super bombki i sliczne korale:))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzecia dawka korali -działa jak balsam na duszę :) super :) a bomki rewelacja ! pozdrawoam martadr

    OdpowiedzUsuń
  5. Bombki są super. U mnie na warsztacie aktualnie też bombkowo.
    Zapraszam do siebie: http://zakatekrozmaitosci.blogspot.com/
    Martita :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ałć, zagryzłam wargi patrząc na korale... cudowne!
    a warsztaty i ich efekty bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach te korale - aktualnie moje kolory ulubione!
    A bombki - obłędne - Ów kurs na Rewolucji się odbywał?

    OdpowiedzUsuń
  8. Korale cudowne!!! A bombki... to już tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, piękne bombki stworzyłyście ;o))

    OdpowiedzUsuń
  10. Naszyjnik śliczny i zdecydowanie w "moich " kolorach :)
    Bombki super, też bym chętnie się na kurs zapisała...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dobrze zobaczyć swoją bombkę na stronie, bo w realu już nie istnieje,stłukłam ją przy pierwszym szlifowaniu...

    OdpowiedzUsuń