poniedziałek, 21 listopada 2011

Koloroterapia - druga dawka!

A w drugiej dawce inna wersja kolorystyczna naszyjnika z poprzedniego posta.
To zestawienie kolorów jest myślę dość ryzykowne, ponieważ mało kto tak odważną biżuterię założy.

A Wam, która wersja bardziej sie podoba?

13 komentarzy:

  1. oj tam, ryzykowne - energetyczne i wyraziste, ot co :) I muszę powiedzieć, że mam spory problem z określeniem która wersja jest dla mnie numerem 1 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczna biżuteria!
    Obie wersje kolorystyczne bardzo mi się podobają!:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie są bardzo ładne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. myślę tak samo jak Ewa - uwielbiam to "ryzykowne" zestawienie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie ryzykowne? Świetne i już :D

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne, pełne energii. Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga:
    www.kasiulkowetwory.blogspot.com
    Pozdrawiam- ARTYSTKA26

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się takie zestawienie kolorów, minerały pięknie fasetowane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. super koraliki ;)
    bardziej ryzykowne zestawienie kolorystyczne jest jak dla mnie to poprzednie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny naszyjnik! Jak dla mnie ta wersja kolorystyczna jest lepsza bo to "moje" kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj. Naszyjnik piękny. Ja na pewno bym go założyła. Zbyt dużo jest czerni i brązu w kolorach ubrań. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  11. ...piękne fasety, na pewno dodadzą energii szczęśliwej posiadaczce:)

    OdpowiedzUsuń
  12. zaraz tam odważne, do jakiejś delikatnej jednokolorowej bluzeczki czy sweterka będzie ożywiające po prostu :) Bardzo lubię takie połączenie kolorów, chociaż to "jesienne" również było bardzo udane. :)

    OdpowiedzUsuń