czwartek, 22 grudnia 2011

Zdążyłam!

Udało się! Zdążyłam!

Zdążyłam skończyć jeszcze dwie dekupażowe, świąteczne prace!
Po pierwsze lampion.
Z Maryją i Dzieciątkiem.
W pierwszej wersji miał inny obrazek, ale nie było go wcale widać po zapaleniu świeczki wewnątrz lampionu.
Ten motyw jest z papieru klasycznego.
Złocenia zrobiłam porporiną wymieszaną z laccanticante.
Trochę sobie przetarłam ramkę obrazka.
A wszystko na papierze ryżowym ze złotą nitką.

Tak wygląda po zapaleniu w dziennym świetle,
a tak w mroku.
I jeszcze zdjęcie z lampą, bo ładnie na nim widać obrazek.

I jeszcze dwie kołyski dla Dzieciątka na Wigilijny stół.
 
A teraz już zmykam!

6 komentarzy:

  1. Lampion śliczny a kołyski z aniołkami po prostu świetne :-)
    pozdrawiam świątecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczny lampion! Ja dziś mam zamiar przysiąść i zrobić jeden:) A kołyski są urocze. Jakie mają zastosowanie, bo ja taka mało domyślna jestem?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wrażeniem lampionu - jest piękny!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. lampion sliczny wprowadza w swiateczny klimat a kolyska na sianko bardzo mnie urzekla :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecudne kołyski i świetny lampion. Podziwiam piękne wykonanie :-). Pozdrawiam serdecznie i życzę radosnych, rodzinnych Świąt. Do zobaczenia u Ewci. Jola

    OdpowiedzUsuń