Oto ich, zapowiadana wtedy, jaśniejsza wersja.
Trochę białych i perłowych toho, żeby nie było, ze tylko róż :).
Delikatne, prawda?
Pokażę Wam także, co mi przysłała Preciosa Ornela.
Zalogowałam się na ich stonce, jak to uczyniły też niektóre z Was i po kilku tygodniach otrzymałam paczuszkę z bardzo fajnymi, neonowymi koralikami.
Jeszcze ich nie ruszałam, ale neony to podobno jeden z modowych trendów tego lata, więc myślę jakieś kolczyki z nich upleść :)).
A na koniec, jeśli macie już jakieś tegoroczne wakacyjne opowieści, albo jeśli wogóle maciej jakieś letnie piękne historie, to serdecznie zapraszam na moje letnie candy.
No i cały czas czekam na chętne do "Podaj dalej" - o tutaj :).
Wachlarzyki są piękne, delikatne. Preciosa uraczyła mnie tymi samymi neonami;) ciężki orzech do zgryzienia:)
OdpowiedzUsuńMadziu, miałaś fajny i ciekawy pomysł na te kolczyki-super dodatek na letnią, wieczorną imprezę :).
OdpowiedzUsuńA neony ? pewna jestem, że z nich zrobisz jakieś śliczności. Życzę Ci cierpliwości,bo to chyba są straszne maleństwa-powodzenia:)
Pozdrawiam serdecznie Marta :)
Piękne te wachlarzyki, też muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńŚwietne kolczyki, super pomysł. :)
OdpowiedzUsuńMadziu, wachlarzyki są cudne.Czy można u Ciebie takie zamówić?
OdpowiedzUsuńMożna :).
OdpowiedzUsuńŚliczne wachlarzyki :)
OdpowiedzUsuń