Jeszcze trochę jesieni.

Niektóre ostatnie poranki zapowiadają już chyba następną porę roku, a ja chciałabym jeszcze trochę jesieni przemycić do Modrak Cafe :).
Bo, na kolejne Otwieranie Szuflady w Szufladzie, zdekupażowałam takie oto nieduże pudełeczko z motywem liści na wieczku.

Motyw pochodzi z papieru klasycznego

a dół i wnętrze wymalowałam pomarańczową farbą.

Potem jeszcze trochę przetarć i patyny

i błyszczący lakier.

I moje szydełka mają wreszcie swoje mieszkanko :).

A prawie równocześnie z tym pudełeczkiem powstał jeszcze wieszaczek z ptaszkami.

Pamiętacie wieszaczek-domek z sikoreczka Sylwii-Luny zgłoszony do mojego cyklicznego wyzwania "Zmierz się z motywem!"?

Tak mi się spodobał, że postanowiłam tez sobie zrobić podobny, tym bardziej, że akurat miałam takie "drewienko".

I ptaszki się jakieś znalazły.

Daszek potraktowałam jasną lakierobejcą,

brzegi patyną a całość jeszcze polakierowałam na błyszcząco, ale nie do końca równo, bo na poniższym zdjęciu wyraźnie widać spory zaciek z lakieru.

Ale to nic.

To się dotrze i zalakieruje jeszcze raz.

Dzisiejszy post to taki mały przerywnik w moim szydełkowaniu.

Tak dla odmiany.

Będzie jeszcze przerywnik chwalipięcki, bo się muszę pochwalić moimi ostatnimi zakupami u Basi i Kasi.

Ale to już kiedy indziej.

:)!!!