Wiem, wiem.
Do Świąt jeszcze daleko.
Ale moja szydełkowa fascynacja znalazła ujście w tej właśnie tematyce i chciałabym się Wam tym "ujściem" trochę pochwalić ;).
Oto więc są tytułowe Mikołaje dwa.
Czerwony i zielony.
Zrobione według kursiku, który wynalazła i do publicznej wiadomości podała Kasia z Kasiulkowych prac szydełowych.
O tu, (klikajcie w odpowiedni obrazek).
Wersja oryginalna jest bez wąsów.
Ale wyraźnie mi ich tu brakowało więc zielonemu Mikołajowi dorobiłam sumiaste wąsiska :).
Bardzo sympatyczne Mikołaje, prawda?
I bardzo sympatycznie się je szydełkuje.
A moja fascynacja szydełkowaniem, dość świeża skądinąd, sprawiła, że, w kilka chwil, jedyna wolna szuflada w domu zapełniła się po brzegi włóczkami w różnych kolonkach.
Zaopatrzyłam się też w kilka szydełek i naoglądałam mnóstwa szydełkowych filmików w necie.
I wszystko bym chciała zrobić!
Oj, ambicje mam wielkie!
Co innego możliwości!!
No nic, zobaczymy na ile i jednych i drugich starczy.
A tu jeszcze raz moje Mikołaje dwa.
Jak myślicie, lepiej z wąsami czy bez?
Nie wiedziałam nawet, że można takie świetne szydełkowe Mikołaje stworzyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
handmadebyevi.blogspot.com
z wąsami :)
OdpowiedzUsuńAle super! Świetnie radzisz sobie z szydłem. Też takie coś podobnego robiłam w zeszłym roku ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
wersja z wąsami jest fajniejsza :)
OdpowiedzUsuńStanowczo wąsiska muszą być:) Świetne!
OdpowiedzUsuńMikołaje muszą mieć wąsy
OdpowiedzUsuńMikołaj z wąsami to jest to :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne. gratuluje nowej umiejętności. a z wąsami lepiej, ten bez -trochę do myszy podobny :D
OdpowiedzUsuńZ wąsiskami, koniecznie!!! Świetne są te szydełkowe mikołajki. Zaprzyjaźniłaś się z szydełkiem na maksa. A ambicie trzeba mieć,! Mnie też ciągnie, tylko szkoda, że doba jakoś taka mało rozciągliwa i na wszystko mi czasu brakuje. Ale schemacik sobie zapiszę, na kiedyś tam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
WĄSY - koniecznie....
OdpowiedzUsuńCuda- wąsiaste musza być!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne mikołajki, też robię podobne i bardzo fajnie się je robi :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWąsaty wymiata. A jak zrobiłaś te wąsy?
OdpowiedzUsuńSwietne :) Ale ja chyba wole bez wasow ;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie z wąsami :) też na nie u Kasi patrzyłam, ale chyba nie umiem tego wydziergać... Twoje są piękne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWąsy muszą być :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wow!!! Cudowne Mikołaje...masz wielki talent!!! Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie i ciepło pozdrawiam oraz dziękuję za odwiedziny i miłe słowa - Peninia*
Fantastyczne, z wąsami oczywiście. Tez musze takie wydziergać .Są super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWąsiasty rządzi:) super ozdoby!
OdpowiedzUsuńCudne są te mikołaje , a ja wciąż robię śnieżynki:)0
OdpowiedzUsuń