Podczas ozdabiania prostokątnego chustecznika, oprócz tradycyjnego przyklejenia motywu pokażę w tym kursie jak można, do jego udekorowania, wykorzystać stemple akrylowe.
Potrzebne będą:
1.
drewniany bądź sklejkowy chustecznik
prostokątny,
2.
wybrany motyw do naklejenia,
3.
wybrany stempel akrylowy,
4.
klej do decoupage,
5.
pędzel do kleju,
6.
gąbeczka,
7.
farby akrylowe,
8.
talerzyk plastikowy.
Na zdjęciu
widzicie także patynę i pędzel skośny, ponieważ później używałam ich do pocieniowania motywu i postarzania całego chustecznika.
Na początku
oczywiście malujemy nasze pudełeczko jasnym kolorem.
Myślę, że dwie
warstwy farby spokojnie wystarczą.
Moja rada – nie
używajcie w tym przypadku czystej „białej” bieli. W pracach stylizowanych na
stare lepiej sprawdzają się złamane jej odcienie, jak słynna pastelowa orchidea
czy np. kość słoniowa.
Warto też, w tym
momencie, pomalowaną powierzchnię przetrzeć bardzo drobnym, wodnym papierem
ściernym dla wyrównania, powstałych przy malowaniu, nierówności.
Teraz przygotujcie
sobie motyw i stempel.
Stempel wystarczy
odciąć od blistra jeśli jest częścią zestawu lub przekleić go na akrylowy
bloczek.
Motyw wytnijcie
jak najdokładniej i, jeśli tak jak u mnie, pochodzi z serwetki, nie zapomnijcie
go rozwarstwić.
Teraz komponujemy
wzór.
Można ołówkiem
delikatnie zaznaczyć kilka miejsc wokół motywu.
Ułatwi to później
pracę przy odbijaniu stempla.
Stemple na dekupażowanym
przedmiocie odbijamy nie tuszem lecz farbą akrylową, ponieważ tusz rozmazuje
się podczas lakierowania.
Czas zatem na
farbę.
Jeśli macie
gotowy, konkretny kolor, to po prostu wyciśnijcie go trochę na plastikowy
talerzyk.
Ja zmieszałam dwie
barwy ponieważ brąz miałam za jasny, a sama czerń wydawała mi się zbyt
agresywna w tym projekcie.
Nabieramy farbę na
gąbeczkę
i nanosimy ją na
stempel akrylowy.
Stempel
„farbujemy” dokładnie.
Oczywiście ilość
naniesionej farby będzie zależeć przede wszystkim od efektu jaki chcecie
uzyskać, ale także od gęstości stemplowanego wzoru.
Moja koroneczkę
musiałam „pofarbować” dość mocno, bo wzór jest bardzo gęsty.
Wyraźny, mniej
gęsty wzór będzie być może wymagał łagodniejszego potraktowania.
Najlepiej zróbcie
wcześniej kilka prób na białej kartce.
Pozwoli Wam to
wyczuć potrzebną ilość farby i w rezultacie uzyskać zamierzony efekt.
Przygotowany
stempel odbijamy na ozdabianej powierzchni.
Przykładamy go w
wybranym miejscu i równomiernie dociskamy.
Tak wygląda moja
odbita koroneczka.
Dokładamy motyw
i przyklejamy go.
Przeciągamy
pędzlem zawsze od środka motywu do zewnątrz.
W miejscach gdzie
motyw zachodzi na stempel, szczególnie w przypadku elementów pochodzących z
serwetki, możemy, mokrą chusteczką, delikatnie wytrzeć odbitkę stempla, żeby
nie przebijał on przez nasz motyw.
Drobne nierówności
powstałe przy przyklejaniu motywu można fajnie wygładzić palcem.
Jeden warunek –
umoczcie wcześniej palec w kleju lub wodzie, bo inaczej podrzecie sobie motyw.
Oczywiście należy
też robić to bardzo delikatnie i z wyczuciem.
W ten sposób
ozdabiamy cały chustecznik, tzn. oczywiście wybrane przez Was pozostałe jego „boczki”
i miejsca
i odstawiamy do
dokładnego wyschnięcia.
Nie zapomnijcie również
dokładnie umyć stempel.
I to tyle na dziś.
Dalsza część kursiku - wkrótce :).
Wyszło pięknie:)
OdpowiedzUsuńJa mam to samo...
OdpowiedzUsuńLenistwo totalne mnie dopadło, próbowałam wszelkimi możliwymi sposobami je wygonić ale niestety nie da rady.
Piękny chustecznik! Pomysł mi się podoba, ale nie mam takiego stempla, myślisz, że kawałek bawełnianej koronki też się sprawdzi?
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na dalszą część kursu... zwłaszcza cieniowanie patyną :) zapowiada się pięknie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ja też czekam na dalsza część- szkoda, że nie mam stempli akrylowych...., dziękuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI can only join the comments - a very good and detailed tutorial. In generally I like to see the steps of transforming...
OdpowiedzUsuńWith best regards and a link to Your side - Senna