Przez sześć kolejnych miesięcy będę tam tworzyć pracę na zadany przez autorkę temat.
Dziś pierwszy odcinek i hasło styczniowe - prezent dla Babci/Dziadka.
Mój prezent jest chyba raczej dla Babci, choć kto wie, może i Dziadek by nie pogardził :).
Oto moja pierwsza, własnoręczna, szydełkowa podusia.
Wzór prosty i tradycyjny.
Gruba, dość "twarda", gładka włóczka.
Bardzo przyjemna w szydełkowaniu.
Podusia powstała , na początku stycznia, jeszcze przed moim kryzysem robótkowym, ale dziś dopiero doczekała się wypełnienia.
Trochę chyba nadmiernie jest pękata, ale w moim mieście nie znalazłam odpowiednio małej podusi do środka i ostatecznie wepchnęłam do poszewki prostokątny, nieco za długi jasiek.
Jak tylko znajdę coś bardziej pasującego, na pewno zrobię podmiankę.
Generalnie efekt końcowy bardzo mi się podoba :).
Poduszka, mimo twardości włóczki, wcale nie jest sztywna.
I mojej babci też by się chyba spodobała.
Prześliczna i jakie ma piękne kolory, dziękuję za udział w zabawie
OdpowiedzUsuńSuper poducha! Podziwiam Twój zapał z jakim zabrałaś się za szydełkowanie. Moją największą pracą jak dotąd był berecik i nie zanosi się na nic więcej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pieknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńAle cudo!!! Wspaniała poducha.
OdpowiedzUsuńA ja lubię takie pękate! Pamiętam taki wzór z poduszek na kanapę mojej mamy, tylko w innych kolorach. U Ciebie wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńIdealna dla Babci, ale każda z nas tez by nie pogardziła ;-)
OdpowiedzUsuńSuper!
Bardzo fajna poducha. Szydekowanie swietnie Ci wychodzi.
OdpowiedzUsuń