Gliniane zawieszki to efekt mojego pierwszego spotkania z tą materią i początkowo miały być po prostu wisiorkami.
Pomyślałam jednak, że w roli ozdób torebkowych sprawdzą się lepiej.
Serdecznie zapraszam do zmierzenia się z nowym wyzwaniem w Szufladzie.
Bardzo jestem ciekawa Waszych, stworzonych z ekologicznych materiałów, propozycji!
Wspaniałe te zawieszki! :-)
OdpowiedzUsuńSą naprawdę świetne :) Zwłaszcza ta w niebieskościach wyjątkowo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńsą absolutnie fantastyczne i wiesz, że zazdroszczę Ci tej przygody z lepieniem.
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne ;)
OdpowiedzUsuńNo świetne są! Widziałam już w Szufladzie i jak zdążę (bo mnie zawsze czasu na wszystko brakuje, hi, hi), to z pewnością coś przygotuję, bo temat super.
OdpowiedzUsuńPiękne zawieszki! Jesteś bardzo zdolna :)
OdpowiedzUsuńja powtórzę za manitą- zazdroszczę tego lepienia a pzawieszki są REWELACYJNE!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJa też bym powtórzyła za Manitą ;-), bo jak widzę takie fajne rzeczy to sama mam ochotę z gliną popracować.
OdpowiedzUsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuńWspaniałe zawieszki! Świetnie sprawdzą się jako dodatek do niejednej torebki.
OdpowiedzUsuńEko zawieszki w twoim wykonaniu prześliczne :)
OdpowiedzUsuńPodziwiałam je już w szufladzie, śliczne są i rzeczywiście oryginalniejsze zastosowanie niż wisiory. Jednak nie wątpię, że i wisiory powstaną :)
OdpowiedzUsuńcudnie wygladaja te gliniane zawieszki i niesamowite że to pierwsze spotkanie:)
OdpowiedzUsuń