czwartek, 27 sierpnia 2015

Po długiej przerwie...

Po długiej przerwie od blogowania i jeszcze dłuższej od tworzenia wracam z nadzieją że... pomożecie mi... wrócić na tory...

Zanim jednak dojrzeje twórczy zapał do pokazania mam tylko co nieco z archiwum.
Na przykład trochę biżuterii z przezroczystych kamyków.


Trzy bransoletki, zrobione kolejno z kwarcu dymnego, kwarcu ze złotym rutylem i opala.



Pięknie lśnią w słońcu, szczególnie takim ostrym.



I trzy pary kolczyków.
Pierwsze, długie, ze szklanych kryształowych kuleczek,


drugie malutkie, z kryształków Swarovskiego


i trzecie, z przepięknego żółtego cytrynu.
To moje faworytki.


A na koniec jeszcze raz ten niesamowity ostrego słońca blask!




8 komentarzy:

  1. Piękne biżuty! Mój klimat ;-D PIękny ten kwarc- ie mogę odżałować, że mi w nim nieładnie.... Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Opale i cytryny to moje ulubione minerały :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowności, zwłaszcza ten kwarc... :) Trzymam kciuki, żeby zapał twórczy wrócił na właściwe tory :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowności! Wspaniałe biżutki poczyniłaś. Te kolczyki mi się bardzo podobają. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przezroczystości są piękne :-). Ciężko wybrać z tego jedną pracę, ja nosiłabym wszystkie :-)

    OdpowiedzUsuń