To już chyba ostatnia ze świątecznych zaległości :)
I znów decu.
Tym razem na świecy.
Prosto, łatwo i przyjemnie.
Bez podmalowywania motywu i cieniowania. Tylko troszkę perłowej kontórówki rozmazanej na sukni
i mały dzwoneczek na rafii dla ożywienia.
I jest anioł...
i jest śliczny ;)
OdpowiedzUsuńpiękny aniołek
OdpowiedzUsuńpiękna świeczka :) żal by mi było ją zapalić
OdpowiedzUsuńŚliczna świeca :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Świece wyszła Ci wspaniale.
OdpowiedzUsuńcudna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuńCudnie się prezentuje : )
OdpowiedzUsuń