sobota, 13 lutego 2016

Taca

Ta taca miała być ostatecznym pożegnaniem z decu.

Przepiękny papier ryżowy miałam od... wieków.
Był rezultatem mojego zakupowego szleństwa w momencie największego zachwytu nad metodą ozdabiania przedmiotów za pomocą naklejania na nie pięknych papierowych motywów właśnie. Kupując go obiecywałam sobie, że jak tylko dojdę do większej wprawy w tej technice to zrobię sobie taką właśnie, maksymalnie romantyczną tacę.
I zrobiłam.
Wreszcie.




Przyklejenie tak dużego motywu - to właściwie cały papier - nie jest proste, ale poza tym faktem niczym innym przy przedstawianiu tej pracy nie mogę się pochwalić :). Żadnego cieniowania, podmalowywania motywu, żadnych szablonów, spękań i postarzania prócz kilku musnięć patyną po rogach i kątach w celu "wtulenia" brzegów papieru.



Z Walentynkowymi pozdrowieniami...


5 komentarzy:

  1. Ojej jaka prześliczna,romantyczna taca:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Miała być, ale nie będzie? :)
    Piękna taca, czasem nie trzeba wiele, żeby uzyskać cudny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wszystko wskazuje na o, że jednak nie bedzie :).

      Usuń
  3. No wiesz, pożegnaniem? Cóż tereaz bardziej Cię porwało? Czyżby szydełko? Bardzo piękna i bardzo romantyczna taca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna! Wspaniała ta taca.

    OdpowiedzUsuń