Czy zainspruje Was interpretacja batetowa tego pojęcia czy po prostu jezioro pełne pięknych, białych ptaków o niezwykłym spojrzeniu, zależy tylko od Was.
Mnie urzekł wdzięk i delikatność roztańczonych baletnic, eteryczność tiulowych spódnic i wysublimowanych ruchów.
Jako inspirację do tego tematu przygotowalam więc małe pudełeczko - skarbczyk baletnicy.
Oj, jakoś trudno mi się jednak rozstać z decoupagem, choć jakiś czas temu postanowiłam pożegnać się z tą techniką?!
Stara miłość nie rdzewieje...
Śliczne pudełko, takie "ulotne" :)
OdpowiedzUsuńPS: Jak to rozstać się z decu? Protestuję! :)))
No właśnie... moja "artystyczna dusza" też chyba protestuje :)
UsuńPiękna i bardzo oryginalna
OdpowiedzUsuń