No cóż...
Kiepsko...
Kiepsko twórczo i kiepsko kondycyjnie.
Przynajmniej pogoda cudowna!
Nasadziłam kwiatków na balkonie. Kwiatów i ziół.
A rękodzielniczo...
Tylko takie nieduże pudełeczko z motylkiem mogę Wam pokazać.
Można w nim schować mały album ze zdjęciami i podarować komuś garść pięknych wspomnień z życzeniami by i te dotychczasowe i te przyszłe były wyjątkowe i szczegolnie cenne.
A pudeleczko, z racji pastelowego motylka, towarzyszyło innym fantastycznym inspiracjom przygotowanym przez szufladowy zespół w nowym majowym wyzwaniu, którego tematem są owady.
Zapraszam.
Śliczne pudełko i jaki świetny cytat! :)
OdpowiedzUsuńSuper pudełeczko. Kochana, co się dzieje? Dobrego zdróka i kondycji Ci życzę. I żeby blog kurzem nie porastał, choć i u mnie często się to zdarza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle śliczne to pudełeczko! Bardzo ładnie wyszło.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne:-)
OdpowiedzUsuń