z nadzieją na reaktywację bloga i w ogóle, na powrót do tworzenia...
na dobry początek...
miś kasztanowy w sweterku i fioletowej czapie :)
Szkoda że nie zrobiłam mu zdjęcia bez czapki.
Musicie uwierzyć mi na słowo, że pod nią, jak każdy miś, ma uszy.
Miś jest mojąinspiracją donowego kolorystycznego wyzwania Szuflady.
Piękna paleta!
Serdecznie zapraszam.
Ale fajowy :)
OdpowiedzUsuńmisiu super.... ja wierzę że ma uszy....
OdpowiedzUsuńAle słodziak! Przepiękny!
OdpowiedzUsuńMisio jest przeuroczy! Przesyłam ciepłe pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńWierzę, że ma uszy :-) Fajny.
OdpowiedzUsuńSłodki mały zmarzluch :)
OdpowiedzUsuń