Od wczorajszego wieczoru jestem w dość kiepskim nastroju. Taka jakaś zniżka formy, nie do końca nawet wiem dlaczego. Dziś też jakoś ciemno i buro od rana. Nie ma słońca, które zawsze jakoś poprawia mi humor. I w zwiazku z tym postanowiłam pokazać Wam naszyjnik, który zrobiłam kiedyś, na skutek pewnego zdjęcia. Naszyjnik jest w dosyć pesymistycznym kolorze, ale uważam, że jest piękny, choć nietypowy raczej.
Oto zdjecie, które było inspiracją.
Pochodzi z darmowej galerii, więc chyba mogę je zamieścić.
A oto naszyjnik.
Naszyjnik zrobiony jest z granatowej perły nienarodzonej i kropelek czegoś, co zapomniałam jak się nazywa. To chyba jest jakiś kwarc. Ma srebrne zapięcie i srebrne mikroskopijne kuleczki pomiedzy perełkami. Taka ciemno granatowa hawajka, dość krótka, przy szyi.
Taka moja "noc".
Cudowny!!!
OdpowiedzUsuńAż dech zapiera .Ile za niego chcesz?
Naszyjnik jest piękny...Życzę lepszego nastroju:) zasyłam uśmiechy:)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik piękny, zdjęcie bardzo nastraja. Mam nadzieję, że dzisiaj wstałaś w lepszym nastroju. Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuń