I jeszcze pochwalę się dzisiaj, choć to już mocno po czasie, piękną szydełkową poduszką w kwiaty, którą zrobiła dla mnie Szalona Anna. Dostałam ją już dawno, ale dopiero w niedzielę znalazłam do niej wypełnienie.
To taka mała podróż sentymentalna w przeszłość. Piękna, prawda?!
Też kiedyś taką miałam,ale podziała się gdzieś po przeprowadzce,a szkoda.
OdpowiedzUsuń