Fantastyczna sprawa!
"Wyżyłam" się artystycznie i towarzysko!
Spotkałam "stare" kursowe znajome i poznałam niezwykle sympatyczne, nowe, kreatywne osoby.
Pozdrawiam cieplutko :-)!
Spróbowałam też czegoś zupełnie nowego - filcowania.
A oto efekty:
blejtram z różą 3D
oraz zegar z przepięknym, romantycznym motywem.
Tutaj sama tarcza, mocno postarzana i cieniowana, jeszcze bez cyferblatu i wskazówek, bo jeszcze niepolakierowana.
To decu.
A teraz filcowanie.
Moja stara, ukochana kamizelka zyskała nowy look dzięki ufilcowaniej na sucho aplikacji.
No i pierwsze w życiu, filcowe kuleczki!A na koniec moja chluba i duma!
Filcowany na mokro, na jedwabiu kreszowanym naszijnik-broszka kwiat!
Decoupagem jestem zachwycona nieustająco i niezmiennie!
Natomiast bardzo spodobało mi sie filcowanie!
Z pewnością będę sobie jeszcze kulać, dziabać igiełką na sucho i filocować na mokro także.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWow! Bardzo produktywny weekend miałaś! cudnie wyszło, ale broszka mnie powaliła na ziemię, bossska jest!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMadziula cieplutko Cię pozdrawiam i cholernie się cieszę, że mogłam Ciebie poznać i razem twórczo spędzić weekend:)
OdpowiedzUsuńWeekend pracowity, sliczne wyfilcowałaś
OdpowiedzUsuńno moja droga filcowe cuda wyszły Ci super... podziwiam...
OdpowiedzUsuńWspaniałe dzieła, czego się nie dotkniesz wychpodzi cudnie
OdpowiedzUsuńMadziu! Pięęęęękne!!!
OdpowiedzUsuńDecou też mam, nie tak ładne, co prawda, ale podobne ;-))). Natomiast filc - śliczności! Dzięki za przemiłe spotkanie. Do następnego razu. Pozdrawiam.
Wszystko jest niesamowite....zazdroszczę weekendu :)
OdpowiedzUsuńOooooo Kochana, szacun i tyle :) Wszystko takie cudne, że nie wiem na co patrzeć najpierw :D
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace !!! Naszyjnik-broszka powalający :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne. Ta róża mnie urzekła. A filcowanie - super, też bym się chciała nauczyć.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper efekty!!! Madziu, powiedz gdzie był ten kurs?, też jestem z okolic łodzi:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne rzeczy! Zazdroszczę twórczego weekendu!
OdpowiedzUsuńdecu cudeńko ta róża jest przepiękna a i filcowanie pięknie wygląda :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńaplikacja świetna !!!
OdpowiedzUsuńWOW!! same cuda stworzylas, ale broszka wymiata:-) wcale sie nie dziwie, ze jestes zadowolona ze stworzonych rzeczy!!
OdpowiedzUsuńAle ci zazdroszcze...A prace super :) Mam słabość do decu i najbardziej spodobał mi się cyberblat :)
OdpowiedzUsuńSuper, kamizelka i kwiat z jedwabiem klękajcie narody :)
OdpowiedzUsuńCuda!
OdpowiedzUsuńŁał, aż Ci zazdroszcze - takie spotkanie twórcze :-)
OdpowiedzUsuńKwiatek a te kolory ...
Zazdroszczę Ci umiejętności:) Efekty są naprawdę powalające! Naprawdę możesz być dumna z naszyjnika.
OdpowiedzUsuńŁojacie! Faktycznie się wyżyłaś! Piękne prace :)
OdpowiedzUsuńJejku! Nie wiem czym się w pierwszej kolejności zachwycać... same wspaniałości powstały! Filcowy debiut przepięknymi pracami zaowocował. Zegar i blejtram w decu równie piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale cuda!
OdpowiedzUsuńFilcowy wisior jest niesamowity. Aż trudno uwierzyć, że to Twój debiut. A na kurs decoupage chyba i ja się zapiszę.
O kurczaczki! Jak to debiuty to chylę czoła do samej podłogi!!! Wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńAle śliczna Ci wyszła ta bluzeczka z filcowymi ozdobami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Fajne aplikacje, ja do tego zabieram się ponad rok. Moze mnie zmotywujesz:)
OdpowiedzUsuńcudne rzeczy zrobiłaś!
OdpowiedzUsuń