wtorek, 20 marca 2012

Po Akademii.

Miniony weekend spędziłam bardzo miło i bardzo twórczo na Akademii Rękodzieła w Łodzi.
Fantastyczna sprawa!
"Wyżyłam" się artystycznie i towarzysko!
Spotkałam "stare" kursowe znajome i poznałam niezwykle sympatyczne, nowe, kreatywne osoby.
Pozdrawiam cieplutko :-)!
Spróbowałam też czegoś zupełnie nowego - filcowania.
A oto efekty:
blejtram z różą 3D
 oraz zegar z przepięknym, romantycznym motywem.
Tutaj sama tarcza, mocno postarzana i cieniowana, jeszcze bez cyferblatu i wskazówek, bo jeszcze niepolakierowana.
To decu.
A teraz filcowanie.

Moja stara, ukochana kamizelka zyskała nowy look dzięki ufilcowaniej na sucho aplikacji.
 No i pierwsze w życiu, filcowe kuleczki!
 A na koniec moja chluba i duma!
Filcowany na mokro, na jedwabiu kreszowanym naszijnik-broszka kwiat!
Decoupagem jestem zachwycona nieustająco i niezmiennie!
Natomiast bardzo spodobało mi sie filcowanie!
Z pewnością będę sobie jeszcze kulać, dziabać igiełką na sucho i filocować na mokro także.

30 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Bardzo produktywny weekend miałaś! cudnie wyszło, ale broszka mnie powaliła na ziemię, bossska jest!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Madziula cieplutko Cię pozdrawiam i cholernie się cieszę, że mogłam Ciebie poznać i razem twórczo spędzić weekend:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Weekend pracowity, sliczne wyfilcowałaś

    OdpowiedzUsuń
  6. no moja droga filcowe cuda wyszły Ci super... podziwiam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe dzieła, czego się nie dotkniesz wychpodzi cudnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Madziu! Pięęęęękne!!!
    Decou też mam, nie tak ładne, co prawda, ale podobne ;-))). Natomiast filc - śliczności! Dzięki za przemiłe spotkanie. Do następnego razu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko jest niesamowite....zazdroszczę weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oooooo Kochana, szacun i tyle :) Wszystko takie cudne, że nie wiem na co patrzeć najpierw :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne prace !!! Naszyjnik-broszka powalający :)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne. Ta róża mnie urzekła. A filcowanie - super, też bym się chciała nauczyć.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Super efekty!!! Madziu, powiedz gdzie był ten kurs?, też jestem z okolic łodzi:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne rzeczy! Zazdroszczę twórczego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  16. decu cudeńko ta róża jest przepiękna a i filcowanie pięknie wygląda :)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  17. WOW!! same cuda stworzylas, ale broszka wymiata:-) wcale sie nie dziwie, ze jestes zadowolona ze stworzonych rzeczy!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale ci zazdroszcze...A prace super :) Mam słabość do decu i najbardziej spodobał mi się cyberblat :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Super, kamizelka i kwiat z jedwabiem klękajcie narody :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Łał, aż Ci zazdroszcze - takie spotkanie twórcze :-)
    Kwiatek a te kolory ...

    OdpowiedzUsuń
  21. Zazdroszczę Ci umiejętności:) Efekty są naprawdę powalające! Naprawdę możesz być dumna z naszyjnika.

    OdpowiedzUsuń
  22. Łojacie! Faktycznie się wyżyłaś! Piękne prace :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jejku! Nie wiem czym się w pierwszej kolejności zachwycać... same wspaniałości powstały! Filcowy debiut przepięknymi pracami zaowocował. Zegar i blejtram w decu równie piękne.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale cuda!
    Filcowy wisior jest niesamowity. Aż trudno uwierzyć, że to Twój debiut. A na kurs decoupage chyba i ja się zapiszę.

    OdpowiedzUsuń
  25. O kurczaczki! Jak to debiuty to chylę czoła do samej podłogi!!! Wspaniałości :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale śliczna Ci wyszła ta bluzeczka z filcowymi ozdobami :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajne aplikacje, ja do tego zabieram się ponad rok. Moze mnie zmotywujesz:)

    OdpowiedzUsuń