Bransoletka z perełek, "drobnicy" i kulek jadeitu.
Pełna kolorów i... niedociągnięć.
Ale mnie się podoba.
I będę ją nosić :).
A to banerek z kwietniowymi kolorkami Karmelka.
To bieżące, ale zaległe mam jeszcze kolorki lutowe :).
O takie.
I do nich też zrobiłam bransoletkę.
Taką... wakacyjną i "niedorosłą" :).
Kolorowy autobus w towarzystwie niedużych kuleczek jadeitowych.
Niepoważna, prawda?
Na koniec dwie wiadomości, dobra i zła.
Zła, a raczej bolesna to taka, że dziś, przy zmywaniu, wbiłam sobie cały czubek dobrze ostrego noża w kciuka :(((!
Krew się lała!!!
I boli jak cho... :(!
A dobra, to ta, że właśnie się dowiedziałam, że wygrałam Candy u bluefairy!!!
Tak się cieszę!
I dziękuję losowi!
To chyba na pocieszenie i poprawę nastroju po tej drastycznej popołudniowej przygodzie.
A już tak zupełnie na koniec jeszcze jedna fotka dzisiejszych biżutków.
Wprost porażająca ferią barw :)!
może tymi kolorami szybciej WIOSNĘ przywołasz....super
OdpowiedzUsuńBroszki cą cudne a kolorowe bransoletki wręcz krzyczą: WIOSNA!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Oj,tak kolorki wołają-wiosno przyjdź:)
OdpowiedzUsuńCacuszka dwa.
Mam nadzieję, że paluszek szybko się zagoi, a wiem, że boli:( Bransoletki przywołujące wiosnę, fajne kolorki.
OdpowiedzUsuńWspaniał! Sama nie wiem, która bardziej mi się podoba. jedna wyszła tak delikatnie a druga idealna na wiosnę! Cudowne są, dziękuję za udział w mojej zabawie.
OdpowiedzUsuńBoska jest ta bransoletka z małymi koraliczkami! Idealnie w moim stylu!!! No śliczna po prostu:)
OdpowiedzUsuń