Druga letnia widokówka to tegoroczne letnie biżutki.
Trzecia letnia widokówka to tegoroczne słoiczki, ogórki i soczek malinowy.
Czwarta, z tej samej serii, dżemik śliwkowy.
I piąta, przedstawiająca bardzo mi w końcówce lata smakujące, pomidorki.
Te chciałam Wam pokazać ponieważ zachwycił mnie ten widok pewnego ranka!
Pokażę Wam także co mi grało w te wakacje najczęściej.
A grała mi ta piosenka.
Powiem tak, różnej muzyki słucham.
Generalnie lubię kilku wykonawców, śpiewających niskim, "zniszczonym" głosem w nieco innych klimatach.
Lubię też góralskie klimaty.
A w tym roku to mi właśnie wpadło w ucho... i już :).
No, to była moja tegoroczna letnia opowieść, okraszona widokówkami :)).
A swego czasu ogłosiłam u siebie zabawę, w której zachęcałam Was do podzielenia się ze mną swoimi letnimi opowieściami.
W moim Letnim candy wzięły udział tylko cztery osoby.
Szkoda, bo miałam nadzieję na więcej pięknych letnich opowieści.
Nie mniej jednak bardzo dziękuję Ani, Greenfrog, szydełkującej balerinie :) i autorce Domu z mozaikami, której opowieść najbardziej mi się spodobała i do której powędrują niebawem cukiereczkowe fanty!
Pięknej końcówki lata Wam życzę i... idę po mojego przedszkolaka :).
:)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
i gratulacje dla zwyciężczyni...
mi zabawa umknęła...
buziaki!
Dziękuję !!!!!!!!!!! :o))) Ala
OdpowiedzUsuńPiękne pocztówki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTe widokówki wyglądają jak tematy następnego wyzwania cyklicznego :)))
OdpowiedzUsuńMówisz i masz moja droga :).
UsuńZapraszam!
Widzę Madziu, że lato u Ciebie było bogate we wszystkie doznania - mnie do gustu (smaku) przypadły słoiki z przetworami :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jeszcze letnio aczkolwiek słonecznie - Marta ;)