Wydziergałam sobie czapę z szalikiem. Z miłej włóczki, grubym szydełkiem, w kolorach dopasowanych niemal idealnie do mojej zimowej kurtki. I co?! I zimy było dwa dni! Nie pochodzę. Oto mój komplecik.
Piękny komplet :-) Do końca zimy mamy jeszcze kilka dni, więc komplet może się przydać... a jak nie - to będzie doskonały na przyszły sezon :-) Pozdrawiam serdecznie.
Fajne kolorki. Super taki zimowy zestaw, może jeszcze się przyda? Ja tam zmarzluch jestem, więc wciąż w czapce chodzę... byle do wiosny, a i wtedy często jeszcze berecik na moje zatoki się przydaje :)
Śliczny komplet, bardzo fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńU nas nadal leży sporo śniegu, ale już się topi, więc to chyba koniec zimy :)
Piękny komplet :-)
OdpowiedzUsuńDo końca zimy mamy jeszcze kilka dni, więc komplet może się przydać... a jak nie - to będzie doskonały na przyszły sezon :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczny zestaw, wg mnie zima może jeszcze wrócić, bo u mnie była całe dwa dni :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny zestaw, wg mnie zima może jeszcze wrócić, bo u mnie była całe dwa dni :-)
OdpowiedzUsuńnie martw się - za rok też będzie zima :)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki. Super taki zimowy zestaw, może jeszcze się przyda? Ja tam zmarzluch jestem, więc wciąż w czapce chodzę... byle do wiosny, a i wtedy często jeszcze berecik na moje zatoki się przydaje :)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw- cholerka, zimy dużej to już raczej nie będzie....
OdpowiedzUsuńWspaniały komplet, a kolorki, takie jak lubię :-). Przypominają mi lody kawowe i jagodowe - pycha :-)
OdpowiedzUsuń