środa, 13 lipca 2016

...jestem...

Jestem.

Jestem, po długiej przerwie w blogowaniu i w tworzeniu, niestety.
Jestem i próbuję reaktywować swoją rękodzielniczą działalność.
Trzymajcie kciuki.

Na początek, jedyne moje biżuteryjne zaległości.
Komplecik poczyniony na potrzeby własne.



Cytrusowe bransoletki, na lipcowe wyzwanie Szuflady.





I dwie pary zwyklaczków z jadeitowych kropelek.





6 komentarzy:

  1. Ależ piękne biżutki! Te koralikowe bransoletki mają przepiękny kolor. Jadeitowe kropelki też są cudne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, jak dobrze, że jesteś, tęskno mi było... A biżutki niby zwykła, ale jakie ładne! Pastelowy komplecik w sam raz na lato, a jadeity smakowite :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny "urobek" :) Te jadeitowe kropelki to można zjeść przez pomyłkę, mają bardzo apetyczne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko mi się podoba! :) Zapraszam na Candy. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna biżuteria, zakochałam się w pierwszym komplecie. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładna biżuteria, taka delikatna.

    OdpowiedzUsuń