Kobieta ta, jak zapewne wiecie, wyczarowuje przepiękne rzeczy z tkaniny i włóczki.
Szyje też na przykład sympatyczne kotki inspirowane zdjęciem przesłanym przez właściciela.
I ja miała kiedyś kotka, a właściwie kotkę.
Była szczególna, bo cała czarna. Miała niezwykłe pomarańczowe oczy i swój wyraźny charakter.
Przywiązałam się do niej ja i moje chłopaki też, niestety źle zniosła naszą przeprowadzkę, zachorowała i niestety już jej z nami nie ma.
Taka jest historia mojej Lusi, która teraz, za sprawą manity własnie, siedzi sobie na oknie i patrzy na księżyc.
Poprosiłam Anitę o makatkę, a nie kotka zabawkę, bo tą szybko by mi moi chłopcy zagarnęli, a w tej formie, moja kotka będzie trochę bardziej moja :).
Tu macie zbliżenie na Lusię z makatki,
a tu na oryginał :).
W zamian za kotka przygotowałam dla Anity między innymi taki trójkącikowy komplecik.
Fioletowo-pomarańczowo-zielone kolczykii wisiorek.
Fajna była wymianka!
Dziękuję manitko :)!
Makatka rewelacja. Uwielbiam taki rzeczy. Zresztą Twój komplet też jest super. Zapraszam do sklepu dla rękodzielników na www.darko.info.pl Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajna wymianka - makatka jest naprawdę urocza, a koralikowy komplet taki w sam raz na lato :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna wymianka - makatka jest naprawdę urocza, a koralikowy komplet taki w sam raz na lato :-)
OdpowiedzUsuńpiękna - zarówno makatka, jak i biżuteria :) mam pytanko - koraliki nawlekasz na jakąś linkę?
OdpowiedzUsuńOj fajna, fajna :)
OdpowiedzUsuńŚwietna wymianka. Uwielbiam koty, a Twoja Lusia wygląda przesłodko.
OdpowiedzUsuńŚwietna wymianka! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle piękna wymianka! Superaśnego kocurka dostałaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkomplet śliczny choć to zupełnie nie moje kolorki
OdpowiedzUsuń