W związku z tym mama Wam do pokazania aż pięć choinek!
Pierwsza oczywiście ta najważniejsza i największa.
W tym roku biało, złoto, turkusowa.
Następne dwie to choineczki zdecydowanie mniejsze, zrobione na drewnianych plastrach.
Pierwsza bardziej naturalna - z brzozowych i jałowcowych gałązek, plastrów suszonego jabłka i anyżowych gwiazdeczek.
Druga z patyków brzozowych, sznurka, suchych kwiatów i szyszek.
Z lampeczkami wewnątrz.
Kolejna jest mini choineczka z ogromnej szyszki.
I ostatnia - choinka z drewnianych listewek i bombek kształtek.
Mam ich kilka, a ponieważ w tym roku nie zawisły na dużej choince, takie znalazłam im miejsce.
I teraz mały plebiscyt.
Która choinka podoba się Wam najbardziej?
Wszystkie ciekawe,ale naj... ostatnia. Ten minimalizm!
OdpowiedzUsuńŚwietne choinki i naprawdę trudno się zdecydować, która jest "naj". Ale chyba też będę obstawiać ostatnią, jest bardzo oryginalna :)
OdpowiedzUsuńWszystkie urocze. Ale najbardziej mi się spodobała druga ale zachwycająca jest ta z dużej szyszki. Jesteś niesamowita. Pięknie. Radosnych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku.
OdpowiedzUsuńOstatnia, taka inna
OdpowiedzUsuńwszystkie cudowne!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie za trudne pytanie. Wszystkie są super! A te z listewek jakie pomysłowe! Naprawdę niezwykle oryginalne choineczki :) Dziękuję Madziu za karteczkę, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń